Rok 1999, Dreamland
Dwuletnie dziecko spało niespokojnie w małym łóżeczku, było wystraszone i pewne że zaraz stanie się coś strasznego. Zmartwiona matka spojrzała na swoją córeczkę zastanawiając się co się dzieje. Jeszcze nie wiedziała że świat jaki znała dotąd ma się wkrótce zmienić. Do komnaty wkroczył król Nicolas.
-Nick, chyba coś jest nie tak Lily nigdy nie miewa koszmarów.
-Nie wiem, ale jestem pewny że to nie zwiastuję niczego dobrego.

-To jeszcze nie koniec!-wykrzyknęła nie swoim głosem
-Morgana?! Co ty robisz naszej córce?! To sprawa między nami zostaw ją w spokoju!-krzyczał król
-Wasza córka jest kluczem.-Powiedziała ukazując się przed nimi w kłębie czarnego dymu.-Ona jest wybraną, do zdjęcia klątwy.
-Jakiej klątwy?-spytała matka dziewczynki Elizabeth.
-Tej, która zniszczy tą krainę. Dzięki której stracicie władzę, królestwo i to co dla was najcenniejsze... waszą córkę. Nie musicie się martwić, będzie żyła bo bez niej nie ma klątwy prawda?-zapytała z maniakalnym uśmiechem na ustach.-A teraz pozwólcie że zabiorę tą małą do świata w którym nie ma magi i nic nie zgodzi jej w wypełnieniu mego planu - odparła biorąc małą Lily na ręce i znikając tak jak się pojawiła.
-Co my zrobimy Nick?-spytała zrozpaczona Elizabeth padając na kolana. Nicolas uklękł przy swojej żonie podnosząc jej podbródek i patrząc w jej niezwykłe fioletowe oczy.
-To co zawsze Eli, będziemy walczyć. Walczyć za nasz ród, za nasz kraj i za naszą córkę.
-A jeśli jej coś się stanie?-spytała przerażona samą myślą o tym.
-Lily jest przeznaczeniem w gwieździe* nic się nie stanie Ethan ją uratuję.
-Ale on jest niewiele starszy od Lily co może zrobić kilkuletnie dziecko?
-Oni są sobie przeznaczeni, spotkają się choćby i w innym świecie. Na razie trzeba ukryć Ethana i jego navitas.
-A co z siłą życiową** Lily? Nie zdążyła odnaleźć swego navitas.
-Pewnego dnia wróci tu i nas wszystkich ocali, ale na razie musimy się dowiedzieć jako klątwa spocznie na naszej krainie
-Dobrze, nam nadzieję że nic jej nie będzie.
-Jest jedną z Nave, jest nieśmiertelna...
*Wyjaśnię później w rozdziałach o co chodzi z gwiazdą Nave
**Navitas = siła życiowa Nave
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz